Co prawda Frankie jest na samym tyle, zasłonięta lakierami,ale i tak bardzo dużo widać :)
Ta maskotka jest bardziej dokładna niż poprzednie, tu dodam wam porównanie.
Ta, a ta:
Tamte też w sumie złe nie były. Przypominały mi lalki Voodoo + zaleta,że mają swoje zwierzaki. Więc bardziej ,,upiorne sny'' gwarantowały stare wersje.
Ale właściwie - co mi do pluszaków -.-
Ja tam mam w pokoju tylko 2 (w tym jeden od moich straszyciółek,a jeden dla ozdoby).
Nie znam się, które są lepsze. Dlatego ocenę pozostawiam wam.
Co myślicie o nowej maskotce Frankie? A co myślicie o starych pluszakach?
Żadna maskotka Upiorek ze starszej wersji nie zachwyciła mnie bardzo. Ale ta (szkoda tylko, że nie widać jej całej, ale może dojdą inne zdjęcia) bardzo mi się spodobała! Mam nadzieję, że jako maskotka wyjdzie też Rochelle albo Toralei, wtedy na pewno wpadną w moje łapki <3 WM
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta maskotka. Teraz jak bym była szefem Mattel, to bym prudukowała maskotki z nowymi postaciami Rebbeką,Rochelle,Catrine,Skielty,Venus i Jianifire.
OdpowiedzUsuńmi się nie podoba ta nowa frankie.wole stare pluszaki.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńej, widzicie że wśród książek z serii "Ghoulfriends" jest to, co uważaliśmi za coś w rodzaju "Zabójczo Stylowego Notesu"- "Ghoul Spirit:Monster High Doodle Book"? Może to jednak jest wersja z tej serii?
OdpowiedzUsuńRoksiR14
nawet fajny ten pluszak Frankie, ale ja jednak wole lalki monster high
OdpowiedzUsuńFG
Ciekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń