wtorek, 16 sierpnia 2016

Nowe, duże upiorki/ głowa do stylizacji/ piosenka z WtMH

Jeśli jeszcze pamiętacie, dosyć dawno temu zostały wydane dwie lalki z serii Beast Freaky Friend, które mierzyły aż 28 cali oraz posiadały wymienne akcesoria. Najwidoczniej Mattel postanowił odświerzyć ten pomysł. Na stronie sieci sklepów Walmart można zobaczyć już zdjęcia promocyjne nadchodzących dużych upiorek. 

Beast Freaky Friend
Blue

Pink

Jako pierwsze możecie zobaczyć wersję Blue oraz Pink. 
Zastanawia mnie skąd wzięto nazwę dla pierwszej z nich. Sądząc po drugiej lalce, ich nazwy pochodzą od koloru skóry, jednak pierwsza z nich jest zielonkawa. Opis lalki również informuje nas, iż jest ona koloru niebieskiego. 
Oba modele mają wspaniałe sukienki,które prezentują się świetnie. W zestawie nie znajdziemy żadnych nowości. Wszystkie akcesoria, możliwość zmiany oczu czy też rysowania na lalce znamy z pierwszych zestawów z tej serii. Jedynie zmieniła się barwa skrzydeł, która jest tego samego koloru co skóra lalek. 

Skelita

Oprócz nieznanych nam upiorek, Mattel wydał Skelitę w wersji basic. Jest to postać, której całkowicie nie spodziewałam się w tej serii i jestem miło zaskoczona. 
Według informacji na stronie, w jej pudełku znajdziemy te same akcesoria oraz funkcje co wspomniane wcześniej lalki.
Mimo rozmiarów, Skelita posiada również kilka wad. 
Jeśli moje przypuszczenia są prawdziwe, górna część jej ubioru jest zszyta razem ze spódnicą. 
Jej twarz również nie należy do najprzyjemniejszych. Ma zdecydowanie zbyt wysokie czoło oraz wytrzeszczone oczy. 
Najgorsze jest jednak to, że lalka została pozbawiona artykulacji w kolanach! 
Mattel ostatnimi czasy lubuje się w masowym unieruchamianiu upiorek, jednak takiego rozwiązania jeszcze nie było. Tym razem pomyślano jedynie o artykulacji w rękach, całkowicie zapominając o nogach. Działa to na niekorzyść całości. Lalka takich rozmiarów aż prosi się o pełną artykulację.

Peri and Pearl Serpentine Styling Head
Oprócz nowych gigantek do sklepów zawita również nowa głowa do stylizacji. A raczej głowy. Tym razem padło na Peri i Pearl z GSR. 
Nie wiadomo jeszcze jakie dokładnie będą posiadały akcesoria, jednak według informacji na stronie będzie ich ponad 30 i będą świeciły w ciemności. W zestawie znajdziemy również wymienne "tatuaże", którymi można przyozdobić siostry.
Pocieszający jest fakt, iż tym razem upiorki posiadają również tułów. Do wad mogę zaliczyć "podstawkę", którą jest część ogona oraz bluzka, która została odlana wraz z zabawką i jedynie pomalowana.

Na samym końcu znalazło się również miejsce dla nowej piosenki z nadchodzącej animacji. Tym razem jest to Feeling So Amazing.


Piosenka ma ciekawe brzmienie i, jak dla mnie, jest najlepszą jaką do tej pory słyszeliśmy. Melodia jest energiczna i od razu wpadła mi w ucho. 


Podobają wam się nowe gigantki oraz głowa do stylizacji? Polubiliście nową piosenkę?

4 komentarze:

  1. Skelita jak dla mnie jest brzydka i nie powinni robić takiej lalki.
    Nowe olbrzymki są fajne. Lepsze od tamtych. Tych byłych nie chciałabym kupić. ale pannę pink jak najbardziej. Nad blue musiałabym się zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie odstrasza twarz Skelity. Wygląda strasznie.

      Usuń
  2. Ps. Nie uważam, że postać Skelity jest złą, tylko, że te wydanie jej jest brzydkie i nieudane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pierwsza olbrzyma Blue jest okropna! Kolorystyka w ogóle nie współgra, żaden element nie wynika z drugiego i okropne są jej uszy. Żałuję, że musiałem ją zobaczyć... Panna Pink jest delikatnie ładniejsza, kolory bardziej do siebie pasują. Jedyny minus w niej to:uszy i szara dekoracja na nodze (może gdyby miała inny kolor...). Przynajmniej nie wygląda jak zwykła podróbka MH za 15zł �� Skelita i tak najbardziej przypadła mi do gustu (z tych trzech olbrzymek), ma ładne włosy, artykulacja mi nie przeszkadza, a jej strój jest cudowny. Śliczna barwna spódnica i jaskrawo zielone buty. Tylko ten ubogi makijaż �� Cóż i tak jest najlepsza z nich... Co do głowy, przepraszam głów do stylizacji nie mam żadnego kontrargumenty. Włosy super, makijaż delikatny, gorna część stroju dopracowana. Nie ma się czego przyczepić (przynajmniej na pierwszy rzut oka. Gdybym miał kupić te lalki, to z chęcią kupiłbym głowę do stylizacji, następnie z namysłem Skalitę, z wielkim płaczem Pink i nigdy w życiu Blue

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za wszystkie komentarze :)