Dzisiaj przypomnę o Skelicie, którą Aleksa zaprezentowała między innymi w tym poście. W końcu jeden z posiadaczy wykonał kilka fotografii swojego nowego nabytku, zwracając dużą uwagę na opakowanie. Poniżej możecie zobaczyć fotografie.
Zacznijmy może od teksu, który znajduje się na tyle opakowania. Pamiętajcie, że nie jest to tłumaczenie dosłowne, a jedynie przedstawienie ogólnego sensu tekstu.
Każdej jesieni nieumarli zapraszani są przez rodzinę do świata żywych. W tym czasie obchodzi się spektakularne święto Dia de los Muertos, czyli dzień zmarłych, ulubione święto Skelity. Tego dnia wszyscy przywdziewają wspaniałe stroje, przygotowywane są wspaniałe uczty oraz organizuje się tańce.
Kiedy Skelita była mała, towarzyszyła jej Abuelita- babcia- jednak w tym roku nie jest w stanie odbyć tej podróży. Upiorka wystroiła się, wplotła we włosy kwiat Aksamitka i wyczekuje świecy, która pokaże drogę do świata ludzi.
Skelita została zainspirowana meksykańskim świętem zmarłych. Powracając jednak do pudełka, podoba mi się ono tak samo jak i lalka. Ma przepiękną oprawę graficzną. Rysunek upiorki przypomina mi portrety nagrobne, a w połączeniu z dekoracjami nawiązującymi do święta zmarłych wygląda to przepięknie.
Mogłabym się przyczepić jedynie do tekstu. Po przeczytaniu go odniosłam wrażenie, jakby Skelita mieszkała w świecie zmarłych.
Podoba wam się opakowanie? Co sądzicie o lalce Skelity i jej pudełku?
Mogłabym się przyczepić jedynie do tekstu. Po przeczytaniu go odniosłam wrażenie, jakby Skelita mieszkała w świecie zmarłych.
Podoba wam się opakowanie? Co sądzicie o lalce Skelity i jej pudełku?
Szkoda, że jej nosek jest biały, a nie czarny. Ale lalka bardo fajna.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz domalować :D
UsuńWiem że długie ale chyba warto przeczytać :D
OdpowiedzUsuńWedług tekstu Skelita mieszka w świecie zmarłych, w Meksykańskiej kulturze według legend czy czegoś tam istniały kiedyś dwa światy - pamiętanych i zapomnianych (czy jakoś tak) Dopóki rodzina, lub ktokolwiek pamiętał o zmarłym oni żyli w pięknej krainie pamiętanych gdzie bez przerwy trwały uczty i wieczne szczęście (umarli ludzie byli szkieletami z Meksykańskimi czaszkami czyli dokładnie tym czym jest Skelita) jednak jeżeli rodzina zapominała o umarłym albo wszyscy umarli to osoby zapomniane przechodziły do świata zapomnianych gdzie powoli umierali na dobre. Później to wszystko się zmieniło i został chyba tylko świat pamiętanych (obejrzyjcie Księgo życia bo fajnie ten film wszystko opowiada i w sumie może Wam dodać trochę sensu do tego co jest z tyłu opakowania.)Więc tak, Skelita na pewno mieszka, lub mieszkała w świecie pamiętanych czyli w świecie umarłych :) Co zaczyna przynosić myśli czy Skelita była kiedyś człowiekiem i umarła, czy tak jak np. dzieci duchów w Monster High itp. urodziła się już jako szkielet w świecie umarłych.
Ojej, ojej, Yuu, czytaj to, co piszesz ;-; Ja czasem robię to nawet po trzy razy ;-; Powtórzenia z początku i to, że Skelita''była majła'' oraz dwa razy napisane ''jej'' mnie odpychają. Tam gdzieś też podwójną spację znalazłam. Okej, wracając do pudełka, ubóstwiam art na tyle. Szczególnie spodobało mi się cieniowanie <3 Naprawdę ślicznie zrobiony ^_^ Lalka... Cóż, jest ładna, ale taka jakaś za słodka.
OdpowiedzUsuńPodwójną spacje? Nie przesadzasz?
UsuńJak już wszystko, to wszystko. Gdyby nie byłoby reszty błędów, to nawet bym o tym nie wspomniała, bo się to zdarza, ale nie zmienia to faktu, że źle wygląda. Często jak czytam coś, co napisałam wcześniej to nie wierzę, że tu zapomniałam literki, tu przekręciłam literkę, tu jakoś dziwnie zdanie napisałam - po prostu korektę się robi. Nie przesadzam, bo każdy może się gdzieś pomylić. I tyle.
UsuńNo to masz oko. Bo ja jak coś piszę to nie zauważę, że nacisnąłem dwie spacje. Przypominasz mi moją najlepszą koleżankę z dzieciństwa. Ona też zawszę wypomina nam błędy nawet te najdrobniejsze.
Usuń