czwartek, 8 grudnia 2016

Zapakowana Catrine

Pamiętacie jeszcze serię Dessert-Themed, o której mogliście już czytać w tym wpisie? Otóż we wspomnianym poście, pokazałam wam zdjęcia m.in. zapakowanej kotołaczki. Był to jednak tylko przód, przez co nie widzieliśmy całej tylnej części opakowania, co łączy się z nieznajomością artu oraz opisu. Poniżej znajdziecie ''brakującą'' fotografię, którą wykonał posiadacz owej lalki:

Art jest bardzo ładny, jak zresztą wszystkie w ostatnim czasie. Moją uwagę nie przykuwa  jednak graficzna upiorka, a fatalny opis, udowadniający, jak bardzo twórcy się w tym wszystkim pogubili. Chodzi mi konkretniej o ''Monster Quirk'', czyli po naszemu ''Dziwaczna Wada'', która informuje o tym, że Catrine jest... wilkołakiem i musi unikać srebra! Nie wiem, czy opakowanie to miało być żartem i twórcy chcieli być śmieszkami, co im trochę nie wyszło, czy po prostu faktycznie się zagubili. W każdym razie - strasznie to razi w oczy.

Podoba wam się art Catrine? Co sądzicie o błędzie w jej opisie?

7 komentarzy:

  1. O dziwo dali tą wadę nawet na oficjalną stronę z tym, że poprawili "werewolf" na "werecat", ale przecież to nie ma sensu. Srebro zawsze było słabością wilkołaków a nie kotołaków. Poza tym jak to się ma do jej srebrnej biżuterii w serii Shriek Wrecked. Z cyklu twórców tak bardzo obchodzi dbałość o szczegóły... Brak słów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Srebro jest słabością wszystkich potworów. Radzę zapoznać się z lekturą "Wiedźmina".
      Może biżuteria była tylko posrebrzana?

      Usuń
    2. Nie wszyscy muszą czytać Wiedźmina. Mnie do lektury nie ciągnie, bo nie moje klimaty. Z biżuterią o tyle problem jest, że to był możliwie inny metal *bo w sumie kotwice do statków ze srebra to trochę drogi biznes na moje, a Catrine miała właśnie naszyjnik z kotwicą ._.* W każdym razie, nie rozumiem, czemu od dziwacznej wady dotyczącej rysowania *tam chyba Catrine miała coś o niedokańczaniu rysunków, ale poprawcie mnie w razie czego, bo nie pamiętam*, nagle uparli się na to srebro. Odkładając temat Ag, jeden fakt pozostaje niezmienny - nie uważają, bo zamiast kotołak, napisali wilkołak i powinni się bardziej pilnować.

      Usuń
  2. Te pomarańczowe akcenty są paskudne. Gryzą się z różem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Art Catrine bardzo przypomina ten Silvi Timberwolf.Może to dziwaczna cecha Silvi a nie Catrine ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, żeby Silvi była z Francji. Później jest wzmianka o Wieży Eiffla, co sprawia, że mój mindfuck jest jeszcze większy, bo niby to dotyczy Catrine, niby nie.

      Usuń
    2. Freaky Fusion.Catrine DeWolf córka wilkołaka i kotołaka.

      Usuń

Dziękujemy wam za wszystkie komentarze :)