piątek, 2 grudnia 2016

Zbiór drobnych nowinek

W dzisiejszym poście mam za zadanie przedstawić wam parę nowinek. Z racji tego, że są one dość drobne, postanowiłam upchnąć wszystko w jeden wpis, gdyż po prostu nie widziałam sensu opisywania wszystkiego osobno. Pierwszą rzeczą są zdjęcia promocyjne Rochelle i Venus z serii Party Ghouls. Zdjęcie roślinnej upiorki mogliście kiedyś oglądać w tym poście, jednakże w zdecydowanie gorszej jakości, natomiast gargulica ma kompletnie nową fotografię:
Venus i Rochelle wpisują się do grupy upiorek, które najmniej ucierpiały na reboot'cie. Obie mają znośne buźki. Dodatkowo, mają całkiem ładne stroje. Sama nie wiem, która z nich prezentuje się lepiej. Szkoda mi tylko tego, że one dwie zostały w Monster High, a Robeccę totalnie odstawiono w kąt.

Następną rzeczą są dwa filmy. Muszę przyznać, że czuję aż przesyt tych wideo, bo ostatnimi czasy jest ich aż za dużo, ale cóż... O nich też napisać wypada. Zacznijmy może od recenzji Fashion Doll Case:

Zestaw nie jest taki zły. Jedyne, co mi się rzuciło w oczy to lakier. Nie wiem, czy ma aż tak kiepskie krycie, czy to dziewczyna z filmiku nałożyła za cienką warstwę, ale... w każdym razie, dobrze się to nie prezentuje. Reszta kosmetyków wygląda w porządku. Zostawmy jednak Fashion Doll Case i przejdźmy do ''odcinka'' z Clawdeen:
Naprawdę te lalkowe historie działają mi na nerwy. Jest ich zdecydowanie za dużo, są tandetne i okrutnie tęsknię za starymi, porządnymi epizodami. Nie sądzę, że twórcy mają aż tak małe możliwości, żeby robić takie błędy. Ostatnio skarżyła się na to YuuChan. W tym ''odcinku'', kiedy pupil się ruszał, cały ekran wibrował. Strasznie mnie to dekoncentrowało. Odechciewało się oglądać.

Kolejną rzeczą są lalki z serii Music Class na sklepowych półkach. Zdjęcia promocyjne obu upiorek mogliśmy oglądać już dużo wcześniej, jednak dopiero teraz możemy zobaczyć ich arty:

Z tego, co widzę, arty prezentują się całkiem nieźle. Mimo wszystko, nie mam na nie zbyt dobrego widoku, więc daruję sobie szczegółową ich ocenę. Ogólnie jestem dobrego zdania, jeśli chodzi o tę serię, aczkolwiek... Serio, Mattel? Brak artykulacji? No cóż, pozostając w klimatach artów, poniżej znajdziecie takze obrazek Ari w serii Electrified. Parę fullartów upiorek z najnowszego filmu mogliście już widzieć kiedyś w różnych postach. Przyszedł więc czas na duszycę:

Art jest w miarę dobrze zrobiony, jedynie duże usta trochę mi nie pasują. Jestem przyzwyczajona do tych sprzed reboot'u. Gdyby nie nowa, ciekawa fryzura (jak zresztą wszystkie z tej serii), Ari byłaby nudna i niczym nie wyróżniałaby się na tle swoich innych lalek.

Podobają wam się nowe filmy? Co sądzicie artach?
Czy Rochelle i Venus Party Ghouls przypadły wam do gustu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy wam za wszystkie komentarze :)