Na przestrzeni lat przeżyliśmy już cukrową serię Sweet Screams oraz słodki pack czterech, głównych straszyciółek. Okazało się, że twórcy znów postanowili pójść w lukrowanie postaci i tak powstało Dessert-Themed. Ostatnio Monster High zasypuje nas nieartykulowanymi lalkami i niestety ta seria nie jest wyjątkiem - również można ją wpisać pod kategorię ''niskobudżetowych''. Jak na razie, pojawiły się zdjęcia trzech postaci - Ari, Catrine i Cleo. Zacznijmy od tej pierwszej:
Była mowa o Sweet Screams nie bez powodu, ponieważ duszka nosi przemalowane buty Draculaury z tej serii. Szczerze mówiąc, Ari we wszystkich odsłonach wydaje mi się okrutnie podobna do siebie, dlatego też raczej nie zdziwicie się, że lalka nie przypadła mi do gustu. Jest zrobiona na tej samej zasadzie - róż+fiolet, co w jej wypadku już wyjątkowo mnie znudziło. W tym miejscu wolałabym zostawić już temat duszki i przejść do czegoś przyjemniejszego do opisu - Catrine:
Biedna kotołaczka. Co ona takiego zrobiła, że zasłużyła na taki los? Mimo wszystko, nieruchoma Catrine to coś nowego i dostrzegam w tym jakieś dobre strony. Lalka mogłaby być fajna, gdyby dodali do niej więcej pomarańczowego. Wtedy ozdoba na włosach nie ''odcinałaby się'' tak bardzo od reszty. Mimo wszystko, na tle innych upiorek bez artykulacji - wypada dobrze. Pomarańcz to coś nowego. Dodatkowo, lalka ma na sobie buty z serii Ghoul Chat. Z racji tego, że nie mam już zbyt wiele do powiedzenia w kwestii kotołaczki, przejdźmy do Cleo, która dostała najmniej zdjęć promocyjnych, bo tylko dwa:
W sumie, Cleo w delikatnym makijażu mi się podoba. Ten powyżej dość ładnie wpasowuje się w resztę. Mimo wszystko, nadruk na sukience kompletnie do mnie nie trafia. Mogli zrobić jakieś babeczki podobne do tej, co upiorka ma na głowie. Nie wiem, jak wyglądają jej buty, ale mam nadzieję, że są w kolorze falbanek lub złota, żeby to wszystko pasowało...
Podobają się wam te lalki? Co o nich sądzicie?
Occh moja kochana Katarzynko, co oni ci zrobili...
OdpowiedzUsuń