poniedziałek, 9 lipca 2012

Historia Kopciuszka - Frankie Stein

To już ostatnia historia z serii Scary Tales. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
Dawno temu, żyła sobie urocza, młoda dziewczyna, która całymi dniami szyła, przez co nie miała czasu na zabawę. Nazywała się Kopciuszek i mieszkała ze swoim przyrodnimi siostrami, które były przebiegły i złośliwie, nie tak jak ona. Pewnego dnia, dziewczyna powiedziała im o swoich marzeniach, ale one kręciły tylko głowami i się śmiały.
 Pewnego dnia król wysłał wszystkim z królestwa zaproszenia na zabawę. Kopciuszek była bardzo podekscytowana, bardzo chciała iść, ale jej przyrodnie siostry powiedziały:
-Nie! Nie możesz iść! Masz wiele ubrań do poprawy!
Była noc, a biedny Kopciuszek siedziała w ciemności. Nie mogła już znieść zachowania przyrodnich sióstr i uwolniła przez to iskierkę smutku.
-Na wieczny śnieg w Himalajach! - krzyknął głos zza domu. - Wolisz tu zostać i szyć, czy iść na zabawę?
Kopciuszek był bardzo zaskoczony, ale się w pewnym stopniu bała lodowatej dziewczyny, którą poznała.
-Jestem twoją chrzestną wróżką i jestem tu po to by twoje marzenia się spełniły. Nie ma czasu do stracenia! Wszystko jest już gotowe, ale nie ty!
Szybko wyjęła swoją różdżkę. Wokół Kopciuszka krążyły płatki śniegu, które natychmiast zmieniły jej strój oraz fryzurę.
 Gdy Kopciuszek wsiadał do swojego powozu, Wróżka chrzestna chwyciła ją za rękę:
-Ale pamiętaj. Musisz wrócić przed północą. Wtedy mój czar przestanie działać.
Podczas zabawy, wdzięk i piękno Kopciuszka wyróżniało się od pozostałych gości.
Kopciuszek tańczył z dwoma książętami ukrytymi w jednej osobie, jeden był nieśmiały, drugi za to odważny, było to dość dziwne...
Kolejny raz tańczyła z tym nieśmiałym księciem, gdy wybiła północ:
- To był dla mnie wielki zaszczyt, ale ponieważ jest późno, muszę już opuścić waszą wysokość.
Gdy uciekła z pałacu, straciła but, poślizgnęła się i potknęła, a gdy zegar wybił dwunaste uderzenie magia przestała działać.
Kopciuszek obudził się następnego ranka. Po schodach zeszły jej przyrodnie siostry i zaczęły rozmawiać o tym, że coś jest nie tak.
Kopciuszek lekko otworzyła drzwi i spojrzała, że jest tam książę, który trzymał w swojej dłoni but. Jej przyrodnim siostrom wydawało się, że nie było potwora, który mógł stracić tę część. Kopciuszek z odwagą wyszła z pokoju,a le się potknęła (w końcu straciła nogę). Książę do niej podszedł i powiedziała:
-Zapewne ta noga należy do ciebie.
Kopciuszka czekało lepsze życie, o którym tak marzyła.
 I wszyscy żyli potwornie długo i szczęśliwie...



1 komentarz:

Dziękujemy wam za wszystkie komentarze :)