W poprzednim poście mogliście oglądać zdjęcia z tegorocznego Toy Fair. Była to jednak tylko seria Shriek Wrecked, więc w tym wpisie pragnę zająć się kontrowersyjną Welcome to Monster High (albo raczej tym, co nam z niej pokazano, bo na TF2016 nie ukazano wszystkich lalek). Na początek widzimy wystawę z nowym playsetem:
Do zestawu jest dołączona tylko jedna Draculaura, aczkolwiek w samej serii występuje ich aż 3, wliczając nową ''podstawową'' wampirzycę. Ogólnie playset ma prostą koncepcję - straszyciółki na imprezie. Jest stolik, dekoracje, miejsce do tańca, czyli właściwie wszystko, co potrzebne do takiego przedsięwzięcia.
Powyżej dwie z trzech lalek wampirzycy, o których już wspominałam. Nie to, że nie lubię Draculaury, bo darzę ją sympatią, ale po ostatnich ekscesach z nową animacją i rebootem mam jej po prostu dość. Skutecznie próbują mi ją obrzydzić. Tą po lewej mogliśmy już oglądać wiele razy, więc odpuszczę sobie wątpliwą przyjemność pisania w kółko o tym samym, czyli ''skopanej'' twarzy. Druga lalka natomiast nie miała aż tylu postów jej poświęconych i im bardziej się jej przypatruję, zaczynam dostrzegać w niej jakieś pozytywne cechy. Posiada ładną sukienkę, ciekawe ''rękawiczki'' i całkiem niezłe buty. W sumie nie miałabym nic do tego, gdyby zmieniono jej twarz.
Obok Draculaury widzimy Clawdeen. Niestety, wygląda na to, że futrzane ręce i nogi zostają z nią na stałe. Trochę tego żałuję, bo wygląda z tym dziwnie. Sama lalka ma całkiem ładny strój, jak i fryzurę, niestety przez tę słodką twarzyczkę straciła całkowicie ''pazur'', czyli coś, co w wilkołaczce bardzo ceniłam...
Dalej mamy już nową postać oraz ulubienice twórców. Draculaurę już omawiałam, a Frankie także wiele razy mogliśmy już oglądać. Czasem małe detale robią wielką różnicę... Wystarczyłoby zmienić pannie Stein oczy, aby była ''do przeżycia''. Co do nowej upiorki - Ari zawsze wyglądała mi jak podróbka Spectry i nigdy nie pozbędę się tego uczucia. Jej strój, jak i sama lalka totalnie mi się nie podobają.
Wróćmy jednak do zestawu z Draculaurą, bo koło niej stała druga Ari. W porównaniu z tamtą, prezentuje się o wiele lepiej. Co prawda nadal strasznie przypomina mi Spectrę z serii Haunted, ale muszę przyznać, że ''podstawowa'' panna Hauntington wygląda przy niej gorzej. Eh, zmieniłabym jej twarz i dała w to Spectrę. Byłoby porządniej i poprawniej, bo to, co teraz widzę na zawsze pozostanie tylko podrobioną redaktorką Cerberka...
Słuchajcie właśnie oglądam Great Scarrier Rief i popatrzcie na ten fragment https://www.youtube.com/watch?v=mcl7-sy9GBo minuta 2:06 tak tam jest obraz z Eah.
OdpowiedzUsuńNa strychu w lustrze pojawia się również zła królowa ^^
UsuńCo do lalek, sceniczna Ari wygląda jakby miała ziemniaka zamiast nosa.
Mattel chyba zgadal się z ChiNoMiko i oboje zrobili ziemnioki na miejscu nosow. Biedna Ari.
Powiem tak Frankie wygląda jakby pierwszy raz ją zrobili taki szary na twarzy hmm jak to nazwać powiem szycie jest zbyt szare i mało widoczne a co do jej brwi RANY BOSKIE wygląda w nich okropnie a tak to chyba najstraszniejsza z nich wszystkich to jest ta ari
OdpowiedzUsuńJeszcze u Ari widać motyw łańcuchów tak jak u Spectry .-.
OdpowiedzUsuńBiedna Clawdeen...
OdpowiedzUsuńTeraz wygląda jak małe dziecko i te włosy na rękach i noga kojarzy mi się to z Marisol i pamiętam jak kiedyś czytałam jej pamiętnik to było napisane, że ona nienawidzi włosów i się często depiluje, a teraz to co nagle polubiła??!! xD
Kobieta zmienną jest XD
UsuńA mnie się podobają lalki po reboocie:) Z początku nie byłam do nich pozytywnie nastawiona, ale zmieniłam zdanie. Są urocze! Szczególnie podoba mi się Draculaura.
OdpowiedzUsuńCzy tylko mi się wydaje, że ręce lalek są grubsze ? Zaczynam się przekonywać do nowych buziek, tylko szkoda, że zrobili to owłosienie dla Clawdeen.
OdpowiedzUsuń