W internecie pojawiła się okładka nadchodzącego filmu - Great Scarrier Reef. Mieliśmy do czynienia z paroma prototypami, jednak jej ostateczny kształt prezentuje się następująco:
Szczerze mówiąc, trochę mało mi tu postaci. Prototyp z Clawdeen był zdecydowanie lepszy. Lagoona jest tu zrozumiała, ale niezbyt pojmuję obecność Frankie. Znów ma dokonać czegoś niezwykłego? Na miejsce panny Stein wstawiłabym jakieś nowe postacie lub po prostu w tle, za ''główną postacią'' parę innych upiorek. Lagoona prezentuje się bardzo dobrze. Frankie niestety nie. Ma dziwną twarz. Z resztą, sama lalka również... Nie wiem, jakoś nie jestem z niej zadowolona.
Podoba wam się okładka filmu? Sądzicie, że to już jej ostateczny wygląd?
Moim zdaniem jest fantastyczna! Obie dziewczyny wyglądają świetnie! Jedyne co bym zrobił to przesunął postacie na obrazku lekko w prawo tak, aby włosy Lagoony nie wychodziły poza okładkę - wyglądałoby to lepiej kompozycyjnie. W sumie gdyby była większa ilość postaci też mogłoby być fajnie ale ta jest moim zdaniem świetna!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest świetna. Och, jak patrzę na Frankie to aż mi się nie chce wierzyć w ten kunszt graficzny ;_; Cudowna perspektywa, genialnie zrobione ręce, włosy, twarze, i to w przypadku obu postaci. Razi mnie tylko przesunięcie napisu oraz ogon Lagoony. Według mnie jest za gruby proporcjonalnie do lalki. :o Ogółem cudo :3
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać podwodnej przygody!
OdpowiedzUsuńBriar Beauty:)
Ta okładka podoba mi się tylko trochę bardziej niż sam pomysł na film...
OdpowiedzUsuńFrankie...mam jej dosyć! Jest wspaniała, idealna, niezwykła, cudowna, lubiana, popularna, zabawna, piękna, przekonuje wszystkich złych do zmiany strony, faceci się za nią uganiają... a tak naprawdę to tylko niezdarny wynik eksperymentu, który niewiele umie. Frankenstein był nieudanym eksperymentem, więc dlaczego jego "córka" jest idealna? (To było pytanie retoryczne.) Wiem, zapewne zaraz wiele osób zacznie bronić Frankie. Może trochę przesadziłam, ale proszę Was- czy chociaż roszkę nie mam racji?
OdpowiedzUsuńW sumie do pewnego czasu też mnie denerwowała... Ale zrozumiałem, że jest główną postacią, więc musi być wszędzie i wszędzieee i wszędzieeeee. Logiczne. A to, że jest nieudanym eksperymentem i ogółem to, że byłaby skazana na bycie najgorszą z najgorszych i to, że pokazuje, że nie musi tak być, w pewnym stopniu jeszcze bardziej ją wyróżnia xD
UsuńTwój gniew jest zrozumiały, ale chyba z częstotliwością Frankie trzeba się pogodzić. :3
wiem, wiem... po prostu dziwi mnie jej... cudowność. Jak dla mnie nie jest ani ładna, ani mądra, ani nie ma żadnych specjalnych cnót. Nazwałabym ją... "głupiutką idiotką"(przesadzam?). Ale niestety, jest główną postacią i musi być wszędzie.
UsuńAnonimowy: Zgadzam się z Tobą całkowicie, co do Głupiej Frankie. Ale zapomniałaś chyba jeszcze o Głupiej Clawdeen i Głupiej Draculaurze. Nienawidzę tych trzech "panienek". Non stop się wszędzie pojawiają, to mnie wkurza! To są tak zwane "ulubienice Mattel'a". Rozumiem, że są to główne postacie, ale w MH jest jeszcze mnóstwo fajnieszych osób, które wciąż czekają na lalki.
UsuńClawdeen- wilkołak kochający modę, podrywaczka, nawet nie ma sierści, jest po prostu Głupia.to wilkołak, który... nie nawidzi sportu!
UsuńDrackulaura- brak słów. Różowy wampir, który wiecznie beczy, jest wegetarianką, serduszka, kropki, słodkość, a do tego beznadziejne połączenie Czerni i Różu.
Gdyby można było polecać inne serie, związane z potworami, niż MH, poleciłabym wam taką jedną, ale nie mozna, więc nie polecę.
(ten 1 anonim)