W poprzednim wpisie mogliście oglądać zdjęcia promocyjne lalek Fierce Rockers. Ostatnio sporo było o kotołaczkach, więc ten post będzie poświęcony reszcie upiorek z serii, które wylądowały w 3-pack'u. Dzięki temu, że pojawiły się ich fotografie w pudełku, możemy zobaczyć ich arty!:
Oczywiście zdjęcie promocyjne prezentowało lalki lepiej, bo powszechna Clawdeen nie ma tak mocno podniesionych włosów. Przez to traci swój urok, a żal ten potęguje widok jej artu - piękna, szalona burza na głowie *.* Ogólnie wersja graficzna jest świetna, bardzo podoba mi się jej poza <3
Venus i Jinafire podobają mi się mniej, jednak to nie znaczy, że ich arty są złe. Wręcz przeciwnie - sądzę, że są bardzo dopracowane, aczkolwiek Clawdeen bardziej przypadła mi do gustu.
Po ''rewizji'' artów, mamy jeszcze zbliżenia na twarzyczki. Co, jak co, ale te płomienie na twarzy Jinafire są świetne! I jeszcze ten efekt zanikania na buzi upiorki, cudo! Venus w sumie też nie ma jakiegoś najgorszego makijażu, ale myślę, że nie jest on aż tak spektakularny, jak reszty. Mogliby zmienić szminkę na jakąś bardziej szaloną i już lalka by się wtedy wyróżniała na tle innych.
Co do Clawdeen - księżyc jak najbardziej na miejscu. Nie lubię wilkołaczki w jasnych szminkach, ale już przeboleję ją, bo dobrze komponuje się z resztą. Jeśli chodzi o jej instrument - panna Wolf wybrała sobie złotą gitarę, gdzie również znajdziemy księżyce.
Na końcu mamy już zbliżenie na klawisze Jinafire oraz wspólną fotografię. Myślę, że 3-pack jest nie najgorszy, aczkolwiek według mnie, kotołaczki prezentują się lepiej. Co nie zmienia faktu, że ta trójka jest udana ;)
Podobają wam się te upiorki? Co o nich sądzicie? Jaka lalka najbardziej trafiła w wasz gust?
Jini Fire bobrze by było w szmince po kolor jej instrumentu, tylko minimalnie jaśniejszą 😘
OdpowiedzUsuńAlbo w fioletowej...
OdpowiedzUsuń