Na sklepowej półce pewnego sklepu w Singapurze od jakiegoś czasu gości iście specjalna postać.
Jest to, jak sam tytuł mówi, Robecca Steam z serii Ghouls Alive!
Ktoś podjął się sfotografowania lalki oraz wystawy, która towarzyszyła działowi zabawkowemu.
Na powyższym zdjęciu możemy dostrzec pewien dość istotny szczegół: cenę.
Robecca kosztuje tyle samo, co Deuce i Toralei, czyli 59.90$. W przeliczeniu na nasze jest to jakieś 180 złotych. Co prawda, trochę drogo, no ale przyznajmy szczerze: w Polsce wyszłoby znacznie drożej (w sklepach, bo na różnych serwisach typu allegro można by kupić trochę taniej), a w dodatku lalka jest prawie że nowa.
Nie no, to wysokie czoło mnie dobija... Czy naprawdę nie można było umieścić tych włosów chociaż odrobinę niżej? Wyglądałoby to znacznie lepiej i stawiałoby lalkę w lepszym świetle. Pamiętacie pierwsze zdjęcie promocyjne Robecci? Wyglądała prześlicznie, niemal każdy ją chwalił. A tutaj, przez za wysokie umiejscowienie włosów, wygląda znacznie gorzej.
Tutaj już widzimy Robeccę w lepszym świetle, co pozwala nam na dokładniejsze przyjrzenie się górnej części lalki. Strój jest sam w sobie ładny, ale jak w powyższym opisie uznałam, całość psuje umiejscowienie włosów.
Na tej fotografii możemy lepiej przyjrzeć się tyłowi jej pudełka.
Co, jak co, ale ten art jest po prostu nieziemski: Gdyby tylko lalka taka była...
Bardzo podoba mi się "wybicie" świecącego serca przed całość: to świetne podkreślenie dla tak ważnego elementu.
No i, na pozytywne zakończenie posta, zdjęcie wystawy ^.^
Co sądzicie o Robecce? Spełniła Wasze oczekiwania czy wręcz przeciwnie?
No.. to zbyt odsłonięte czoło to masakra :/ Mi się ona nie podoba, bo ma plastik zamiast ubrań ;c
OdpowiedzUsuńpowiem jedno: ee... fuj.
OdpowiedzUsuńKlaudia K
To czoło... koszmar.
OdpowiedzUsuń