piątek, 18 grudnia 2015

Zapakowane Elissabat oraz Jane

Kolejna porcja Ghouls' Getaway. Tym razem do sklepów trafiły zapakowane Jane oraz Elissabat, z których artami nie mieliśmy jeszcze do czynienia. 
Jako, że mam w zwyczaju wytykania błędów to, no cóż, i tym razem nie mogę tego pominąć.


Zaczynając od niebieskowłosej upiorki... A skoro już jesteśmy przy włosach, właśnie od nich zacznę. 
Powracając do zdjęć promocyjnych, które możecie zobaczyć Tutaj, Mattel prezentuje nam fantazyjną fryzurę dziewczyny, Jej lalkowa, oczywiście zapakowana wersja, została pozbawiona swojego charakterystycznego "grzebienia" na głowie. Zamiast tego otrzymujemy koński ogonek, który zwisa z boku głowy potworki. 
Pomijając lenistwo w tworzeniu fryzury, zabawka nie odbiega zbytnio od zdjęć promocyjnych.
Art Jane, zresztą jak wszystkie, bardzo mi się podoba. Twarz postaci wygląda na niepewną i zawstydzoną co dodaje uroku. Dopatrzyłam w nim jedynie małe niedociągnięcie. Mianowicie prawa ręka upiorki ma odcięte palce i są one przykrótkie.
U Elissabat niedociągnięć ze strony producenta jest niestety trochę więcej.
Na arcie wampirki, który swoją drogą jest przecudny, włosy są uniesione, a ozdoba sprawia wrażenie przeczepionej do nich. U zabawkowej Elissabat niestety zostało to pominięte. Włosy są ulizane i  o wiele mniej puszyste niż na zdjęciach promocyjnych, zaś ozdoba tkwi na czubku głowy.
No i pasek. Ten nieszczęsny pasek, który próbuje imitować zasuszoną trawę. Jeszcze przy zdjęciach promocyjnych narzekałam, że jest on za wysoko i zbyt ciasno oplata brzuch upiorki. Tutaj wykonano zupełnie odwrotny zabieg. Spódnica została podwyższona do połowy brzucha, czyli tam, gdzie, rzekomo, powinien znajdować się "liściasty" pas. Ten z kolei został poszerzony i opada w dół, dając przy tym wrażenie, jakby miał lada moment zsunąć się z bioder lalki.
Na koniec szybki wgląd w grafikę Jinafire (Finyfire? To się jakoś odmienia?), który sam w sobie śmieszy mnie, odkąd to ujrzałam. Dłoń nad jej głową nie ma kształtu dłoni i nieco trudno określić, czy aby na pewno nią jest. Umiejscowienie kciuka oraz pozycja dłoni wskazuje na to, że wewnętrzna część dłoni skierowana jest ku górze, zaś sam kształt kciuka ukazuje nam sytuację odwrotną.  Nawet wygięcie kończyny jest nienaturalne i technicznie niemożliwe. Twórca rysunku częściowo pozbawił córkę smoka kości w dłoni.



Jak podobają wam się art Jane oraz Elissabat? Planujecie kupno któreś z nich?

4 komentarze:

  1. Czy jest wystarczająca ilość prac aby konkurs się odbył? Bo ja swojej raczej do 16:00 Nie skończę :/ W sumie mogłabym się sprężyć i skończyć ale nie wiem czy warto :u

    OdpowiedzUsuń
  2. sa nowe lalki na mh dolls fb

    OdpowiedzUsuń
  3. czy dłoń jnifire jest dłonią to bardzo wątpliwe raczej jest to? płomień? czyżby smoczyca straciła ówczesną forme rąk a na ich miejsce wstawiono płomienie albo po prostu trzyma pochodnie?
    ~niebieska kredka~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z teorii jest możliwa. Jednak po przypatrzeniu się jest tam widoczna bransoletka, więc prawdopodobnie jest to ręką. Bardzo zdeformowana, ale ręką.

      Usuń

Dziękujemy wam za wszystkie komentarze :)