W związku z tym, że najnowsze serie lalek nie dostają już prawie w ogóle całych artów, do dziś nie mieliśmy okazji zobaczyć upiorki z potwornej wymiany od góry do dołu.
Na szczęście, dla ciekawskich w tym poście będą do zobaczenia Lagoona i Marisol:
Prawdopodobnie zostaną one umieszczone jako naklejki do albumu MH bądź jako pocztówki w gazetce, co jest bardziej prawdopodobne, bo widać linie do wycięcia ich.
Cóż, może zacznę od nowszej uczennicy. Marisol ma bardzo fajny art, jednakże perspektywa trochę mnie drażni, bo głowa w stosunku to reszty ciała jest przymała...
Lagoona również jest całkiem niezła, ale z uwagi na jej włosy, poza jest bardzo niekorzystna.
Jej szyja praktycznie ginie w burzy loków.
Jednak to nie wszystkie arty, jakie chciałabym wam w tym poście pokazać.
Jest jeszcze Twyla Haunted. No tak, powiecie, że już widzieliście, ale ten jest trochę inny, zrobiony bardziej podobnie do reszty normalnych, niefilmowy:
Myślę, że przyjaciółka Howleen prezentuje się tu bardzo dobrze. Ogólnie, oba jej arty w tej serii bardzo mi się podobają. Najbardziej zachwycam się nad łańcuchami, bo są naprawdę świetnie zrobione.
+
Jeśli już pozostajemy w temacie Haunted, to mam również dla was parę klatek z filmu.
Co prawda, jest ich mało, bo tylko trzy, ale co mi szkodzi wam je zaprezentować:
To by było w zasadzie na tyle. Nie widzę sensu ich omawiać, bo raczej nic konkretnego nie wnoszą do fabuły, a ostatni obrazek jest zapewne w celach komediowych.
Podobają wam się te arty? Nie możecie się doczekać Haunted?
Zauważyłam, że te pełne arty są robione starą techniką. O wiele bardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńRysunkowe arty też bardziej podobają mi się od tych komputerowych.
Stara moim zdaniem lepsza jest o wiele bardziej xD Może mniej realistyczna, ale... ;)
UsuńCześć, czy zgadzasz się na umieszczenie twojego bloga na (początkującym dopiero) spisie blogów o MH?
OdpowiedzUsuńnapisz do mnie: rqeah2001@gmail.com