Wersje graficzne naszych upiorek są już nam dobrze znane,jednak jak wyglądały pierwsze zamysły o postaciach MH? Teraz została już część zdradzona, jest również porównanie.
Tutaj jest jeszcze napis o rezerwacji wizerunku przez Mattel z 2010r. Oto Draculaura jako prototyp i Draculaura,która została wydana naprawdę.
Różnic jest dość dużo,zacznę może od dołu. Buty zostały zmienione zdecydowanie na ,,+'',jeśli jednak chodzi o rajstopy - dla mnie obie wersje wyglądają super. Ucieszyłabym się z tych ''siateczkowanych'',ale te obecne też są całkiem ok. Niezaznaczone są tu rękawy z dodanymi kropkami. Usunięcie kropek jest również na ,,+''. Dzięki tej zmianie,lala nie wygląda tak pstrokato. Jest też zaznaczony łańcuszek,który w końcowej wersji nie został uwzględniony. Szkoda. Zmiana na ,,-'',Draculaura dzięki niemu naprałaby troszeczkę bardziej charakteru. Następna różnica to guziczki. W zamyśle miały być cztery. Jeśli chodzi o nie, to mam takie samo zdanie jak o rajstopach. Jeśli pojedziemy wyżej,zobaczymy,że różowy nietoperz,miał być w planach tylko koralikami. To również daje ,,+'' współczesnej wersji. Zmieniono również kolczyki. Tutaj również przyznam ,,+'' znanej nam Lali - agrafki są zdecydowanie lepsze! Kolejną różnicą jest grzywka. Przypomina mi tą z serii Sweet 1600,ale nie jest najgorsza. Ostatnią rzeczą jest poza. Draculaura teraz jest bardzo słodka i niewinna, w zamyśle prezentowała się bardziej ''zadziorniej''.
Podsumowując = jest 5/9 punktów dla planu Draculaury,a dla ''naszej'' Lali jest aż 7/9!
Przypadek Clawdeen jest taki sam jak Draculaury,ten sam napis o rezerwacji wizerunku (2010r.).
Kolejny raz zacznę od butów. ''Nasza'' Clawdeen nie ma zabudowanych pięt. W sumie mi wszystko jedno,bo tamta wersja butów też nie jest zła,ale jak się spojrzy dalej - co to za koszmarny odcisk łapy?! Wygląda to bardzo dziecinnie. ,,+'' dla nowoczesnej wersji! Kolejny ,,+'' również należy do współczesnej wersji,ponieważ brak sprzączek nudnie wygląda. Dalej mamy skarpety,które w starej wersji miały być różowe. W sumie do bluzki,którą zaraz omówię - pasują tak samo dobrze jak w beżowej wersji do bluzki w tygrysie paski. Nie zaznaczono tu pasa,który w zamyśle miał mieć więcej kryształków. Kolejny ,,+'' dla nowego wydania! Zbyt dużo by było tych żółtych kropek, do tego dochodzą kropki na obroży... zbyt dużo by tego ''dobra'' było. Różowa bluzka różni się dużo od ciuszka oficjalnej Clawdeen,choć nie jest zła. W zestawieniu bluzka + skarpety obie wilkołaczki mają dobrane zestawy.,,-'' dla Deen w nowej wersji jest brak torebki. Szkoda,że nie pokazali ją w tej pozie. Kolejna różnica to naszyjniki. Mnie podobają się oba.
Jeśli chodzi o pozy Clawdeen - obie są super!
Podsumowując = jest 6/9 punktów dla planu,a dla ''naszej'' wilkołaczki 7/9. Różnica 1 punktu ;P
Ostatnia to Lagoona. Oczywiście napis o rezerwacji...
Od razu odstrasza mnie jej twarz! We współczesnej wersji głowa jest bardziej podłużna i szczuplejsza. ,,+'' dla oficjalnego wydania! Do tego na głowie,planowanej Lagoonie brakuje kwiatka - kolejny ,,+'' dla ''naszej'' Blue. Kolejna rzecz to 2 naszyjniki. ,,Co za dużo - to nie zdrowo''. Wystarczy jeden.,,+'' dla ''współczesności''. Do tego są różnice w biżuterii. Pierścionek zamieniony na bransoletę. Lepiej. Kolejny ,,+'' dla zmian. Jeśli chodzi o brak kieszeni przy spodenkach - ładnie wyglądają szorty i z nimi i bez nich.
W zamyśle, Lagoona miała mieć dłuższe spodnie. Lepsze jest krótsze wydanie. ,,+'' dla oficjalnej Blue.
Do tego płetwy zostały trochę przemieszczone. Jest mi to obojętne.
Podsumowując = jest 7/7 punktów dla oficjalnej wersji,a dla planu tylko 2/9.
Podobają wam bardziej się oficjalne,graficzne upiorki czy ich plany? Co o nich sądzicie?
EDIT:
Znalazłam jeszcze prototyp Frankie,Cleo i... to chyba Deuce'a XD
Nie omówię ich aż tak dokładnie jak tamte, trochę czas mi nie pozwala na to :c
Najbardziej w oczy rzucił/a mi się poprzednia wersja pupilka Cleo. Teraz jej wąż jest dziewczęcy i przyjemniejszy dla oka. Nie będę tu porównywać pozy,ponieważ pierwotna poza Cleo jest bardzo podobna do tej,którą znamy. Szkoda tylko mi korony planowanej mumii. Jest śliczna. Powinni jej użyć do jakiejś serii tej postaci. O zabrane pierścionki nie mam żalu. Są takie małe na lalce,że bardzo łatwo je zgubić. Detalami różni się pas,komórka i niebieska ''narzuta''. Jeśli chodzi o resztę biżuterii (kolczyki i bransoleta),która została zmieniona - w prawdzie nie ma porównania do biżuty oficjalnej księżniczki,ale ta planowana nie jest taka najgorsza. Nie podobają mi się tylko jej pasemka,które miały być! Są bardzo dziwne, wyglądają jak żółte dredy. Do tego twarz Cleo mnie jakoś tak odstrasza :/
Teraz już wiemy,dlaczego Starsue nie dodaje szwy na policzku,wzoruje się chyba na planach Frankie :P
Upiorka za dużo nie różni się od zamysłu. Wkurzają mnie bardzo jej czerwone policzki - Stein się zawstydziła i ''spaliła na buraka policzki''. Pomijam już czaszki,ponieważ Mattel nie miał wtedy oficjalnej czaszki MH. W sumie,gdyby nie twarz Frankie, mogłabym zaakceptować prototyp.
Na końcu zostawiam prawdziwego potwora. Głowa gorgona jest paskudna! Jego fryzura i twarz... brrr.. ciarki aż przechodzą po ciele. Do tego - w zamyśle, Deuce miał być jeszcze bardziej umięśniony. Jak dla mnie to przesada. Do tego dochodzą usta jak u dziewczyny i rzęsy godne również upiorki. Fajna jest prototypowa rękawiczka chłopaka,ale patrząc na całokształt Deuce,którego znamy jest o wiele lepszy od jego planów!
(ostatnie 3 obrazki pochodzą z blogsterhigh)