Nowe arty + zapakowana Fawtine

Bardzo ciekawym zjawiskiem są nowe arty. Niby takie same jak reszta, ale jednak nie do końca. Możemy w tym przypadku przekonać się, że jedna, drobna różnica potrafi całkowicie odmienić wygląd postaci. Zacznijmy od Draculaury i Lagoony:

Draculaura wygląda zdecydowanie lepiej w nowym uczesaniu. Według mnie nie prezentuje się już tak dziecinnie, a jak prawdziwa nastolatka. Zmieniono jej tylko ułożenie grzywki i cieniowanie, a różnica jest duża! :) U Lagoony nie ma dużej rewelacji, bo po prostu odsłonięto jej uszy oraz uniesiono włosy.

 

Ghoulia wygląda uroczo w kitce, ale mimo to, wolę ją w rozpuszczonych włosach. Jeśli chodzi o Cleo, wciąż nie podoba mi się to, że odsłonięto jej ucho w odcinkach, a teraz jeszcze zrobiono to na arcie. Młodsza siostra Nefery prezentowałaby się świetnie w lokach, gdyby przerzuciła z dwa pasma do przodu i zakryła odrobinę więcej... Do tego, pragnę zwrócić uwagę, że mumia ma znacznie mniejszy klejnocik pod okiem.

 

Cóż, Frankie wiele się nie zmieniła. Jedynie ma trochę niedopracowane cieniowanie (spójrzcie np.: na kolczyk i zakrytą linię policzka obok) oraz dziwny cień na powiece. Przejdźmy do artu obok, gdyż moim zdaniem, Clawdeen jest zdecydowanie lepiej zrobiona, niż upiorka po lewej. Bardzo ładnie jej w kitce. Wygląda bardzo świeżo i inaczej, powinna częściej upinać włosy! :)

+

Kolejną sprawą jest zapakowana Fawtine, jedna z najnowszych monstaurów. Pudełko jest podobne do wszystkich innych z tej serii. Pewnie niedługo zobaczymy kolejne kucyko-upiorki w pudełkach:

 

Na pudełku przedstawiono jej art, a z tyłu znajdziemy również krótki opis, jaki ma charakter. Cóż, spodziewałam się tego, co tam napisano, więc nie jest to dla mnie jakieś wielkie zaskoczenie, że to łagodny i nieśmiały potwór. Ogólnie, myślę, że jest najładniejszym z monstaurów. Moja faworytka, więc żałuję, że nie jest zrobiona tak samo, jak Avea, bo jej lalka byłaby śliczna!

Podoba wam się Fawtine? Co sądzicie o nowych artach?