Kiedyś pokazywałam wam okładkę ubieranki Freaky Fusion.
Teraz pojawiło się więcej zdjęć, które ukazują zawartość tego produktu.
W tym poście przedstawię wam naklejki i prawie całe wnętrze tego ,,projektora'':
Okładkę mogliśmy oglądać już wcześniej. Jest ona trochę obcięta, dlatego możemy
również zobaczyć parę naklejek m. in. buty Dracubeccy.
Tych naklejek jest trochę mało, biorąc pod uwagę to, że wiele z nich jest powtórzonych.
Wielka szkoda, że nie ma akcesoria upiorek, kiedy jeszcze były osobno :x
Tu mamy gotową już Dracubeccę.
Na tej stronie właściciel może się poszczycić, że ten notes jest jego.
Właściciel pokolorował już Lagoonafire oraz Clawvenus. Moim zdaniem jest to bardzo ograniczające.
Jest mało dodatków i butów, do tego sukienki są już widocznie narysowane, wystarczy tylko wziąć kredki i poprzyklejać naklejki. Żadnej filozofii w tym nie ma.
Zestaw jest kiepski, poprzednie tego typu ubieranki miały wiele ciuchów, różne akcesoria i można było wszystkie naklejki łączyć, tworząc różne stylizacje. Tutaj jesteśmy bardzo ograniczeni...
Podoba się wam ten ,,projektor''? Kupilibyście go?
Co sie stalo z Violetta mamy prawo wiedziec o tej aferze.
OdpowiedzUsuńA ja mam prawo zachować milczenie ;) To nie twoja sprawa anonimie. Co ci się nagle o niej przypomniało? Minie już chyba rok, kiedy jej z nami nie ma.
UsuńSłaby pomysł, więc nie kupię ;(
OdpowiedzUsuń