Ah, te rodzinne zdjęcia - czyli więcej o 4-pack'u rodzeństwa Wolf

Jak doskonale wiecie - Clawdeen, Clawd, Howleen i Clawdia wylądowali razem w pudełku.

Z tej okazji w internecie pojawiło się parę obrazków, które trochę lepiej pokazują różnedetale tego opakowania. Wilkołaki ,,wynajęły'' jako fotografa Draculaurę, którą można zobaczyć w jednym z rogów:



Na drugim zdjęciu mamy ją trochę lepiej pokazaną.
Fotografie są dosyć niewyraźne, ale najważniejsze, że są . W wersji dostępnej dla wszystkich, a nie wychuchanej jak na obrazkach promocyjnych , Clawdeen ma o wiele bardziej lokowane włosy. Moim zdaniem nie działa to na jej korzyść, bo wygląda jeszcze gorzej. Clawd większych zmian nie ma. Gdyby zmieniono mu obuwie, uważam, że byłby całkiem fajny. Wróćmy jednak do Draculaury. Jakie zdjęcia zrobiła? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Wszystko będzie można zobaczyć na tyle opakowania. Rodzeństwo śmieje się i robi głupie miny.
Najbardziej rozbawiła mnie Clawdia na środkowym zdjęciu - przekomiczna! :D W sumie wszystkie fotografie mi się podobają, ale najbardziej upodobałam sobie 1 od góry.

  

 
Tutaj mamy najazd na Howleen i Clawdię. Najstarsza wilkołaczka odrzuca mnie swoim makijażem, chociaż myślę, że jest lepszy, niż na zdjęciach promocyjnych. Jest jakby przydymiony. Mimo to, o wiele bardziej wolałabym ją z jakimś złotawym makijażem, lub lekko czerwonym.
Moje zdanie o Howleen się nie zmieniło - uwielbiam ją tu <3

  

Z tyłu pudełka będziemy mogli zobaczyć więcej niż na przodzie. Wilkołaki są bardziej swobodnie rozstawieni. W sumie wszystkie arty są naprawdę ładnie zrobione. Nie mam zastrzeżeń do żadnego. Najbardziej spodobała mi się Clawdeen ;)

Podoba wam się ten zestaw? Kto z rodziny wilkołaków najbardziej trafił w wasz gust?