Freaky Field Trip

Jak dobrze wiecie, trwa Comic Con. A co to oznacza? Od groma nowych lalek!

Nasz "lalkowy szał" zaczniemy od serii Freaky Field Trip :)

Freaky Field Trip - czyli coś w rodzaju "zakręconej wycieczki".

Toralei wygląda dość ładnie. Połączenie kolorystyczne, jakie zostało tu zastosowane, jest bardzo ładne, aczkolwiek uważam, że zielone - bo takie się wydają - buty nie do końca tu pasują. Trzeba wziąć jednak pod uwagę, że obuwie jest półprzezroczyste, i prawdopodobnie tak naprawdę jest niebieskie. W każdym razie, ja tu widzę zieleń. Sukienka jest dość prosta, jednak zachowuje swój wyjątkowy charakter. Nie zmienia to jednak faktu, że równie dobrze pasowałaby do Clawdeen.

Clawdeen na pierwszy rzut oka wygląda ładnie. Jej fryzura układa się bardzo dobrze (ciekawe, jaka będzie po wyciągnięciu lalki z pudełka). Strój jest skromny, co w przypadku wilkołaczki jest, według mnie, niedopuszczalne! Buty wydają się być z zupełnie innego świata, nie pasują do sukienki.

Gigi wygląda tutaj na jakieś dziecko - wszystko przez fryzurę. Nie zmienia to jednak faktu, że jej sukienka i dodatki współgrają ze sobą bardzo dobrze i z przyjemnością zakupiłabym tą lalkę do mojej kolekcji.

Która lalka najbardziej przypadła Wam do gustu?

Uwaga! Reszta postów zostanie napisana po godzinie 11:00 - niestety, ale muszę iść do Kościoła akurat na 10:00 :/