Już jest! Film Boo York, Boo York po polsku!
Może od razu przejdę do mojej opinii.
Plusy:
- Wszystkie nowe postacie bardzo polubiłam.
Mouscedes oficjalnie zostaje jedną z moich ulubionych postaci. Jest urocza. Niestety, w polskim dubbingu ciut zaniedbali jej ,,Chik''.
Luna także może poszczycić się mianem mojej ulubienicy. Strasznie podoba mi się jej ambicja i cierpliwość. No i oczywiście jest urocza.
Elle jest sympatyczna i to wszystko. Nie widzę w niej niczego wyjątkowego. To znaczy ma coś takiego. Są tym przerażające zakłócenia. Eedee wygląda wtedy strasznie.
Astranova jest urocza i przede wszystkim śliczna (i urocza). Nie podoba mi się za bardzo jej głos. Jakoś tak mi nie pasuje.
- Nauczyłam się tolerować piosenki w filmie. Nadal przeszkadza mi to, że mają w sobie tak wiele efektów, ale z całością brzmią zdecydowanie lepiej. Moimi faworytkami są zdecydowanie ,,Szukając Siebie'', ,,Imperium'', ,,Boo York'' i ,,Sięgnij Gwiazd'', a jedyną, która podoba mi się w całości i jest idealna jest piosenka Luny i Toralei, czyli ,,Ukraść Show''. <3
Minusy:
- Cały początek znam na pamięć i przez to film (dla osób, które oglądały zapowiedzi) może być z początku nudny.
Wciąż zastanawiam się, dlaczego na początku (podczas piosenki ,,Szukając Siebie'') Jinafire tańczyła z Ross'em, choć Abbey była w Straszyceum.
Rozkminę pozostawia mi także pytanie ,,Jakim cudem one tak zasuwały w tych szpilkach?''
Ogólnie film mi się podobał. Wątek miłosny jest naprawdę wspaniały, chociaż ciągle czekam na jakąś kłótnię straszyciółek. Pomijając parę błędów okazuje się, że to jeden z najlepszych filmów MH.
Jak podoba Wam się Boo York? Co Wam się nie podoba? Co sądzicie o nowych postaciach?