czwartek, 31 grudnia 2015

Nowe reklamy: Mega Bloks i Welcome to Monster High

Po ostatnio napływających coraz gorszych wieściach, pora na coś... co właściwie nie polepszy naszych humorów.  
W ostatnich dniach pojawiły się nowe reklamy produktów Mattela. W tej składance znalazło się również miejsce dla MH. 


Pierwszą reklamę naszych ulubienic możemy zobaczyć w czasie 0:30. Z dwóch zaprezentowanych w filmiku reklam, właśnie ta wypada najlepiej i na niej Mattel powinien się zatrzymać.
Mamy zaprezentowany zestaw Mega Bloks, w którym znajduje się Elissabat oraz Lala.  Twórcy przedstawiają nam wszystkie "wspaniałe" funkcje jakimi możemy się cieszyć w czasie zabawy, tajemnicze schowki oraz jakże przydatną i "magiczną" funkcję naszej latareczki, którą znajdziemy w zestawie. 
W reklamie nie zabrakło również zachęty do kupienia innych zestawów i sposobów łączenia ich ze sobą, aby zabawa była jeszcze lepsza. 
Nie jestem zwolenniczką klockowych zestawów, chociaż ostatnimi czasy to jedna z lepszych rzeczy jakie pojawiają się w świecie Monster High.

 Jako następna jest reklama zabawek z serii "Welcome to Monster High" (1:10). Osobom, które nienawidzą nowych twarzy od pierwszego wejrzenia, stanowczo odradzam oglądania tej reklamy.
 Jak się obawiałam, nowy wygląd upiorek będziemy mogli "podziwiać" w nadchodzącym filmie o tym samym tytule, a twarz Lali na samym początku dobitnie nam o tym uświadamia.
Na reklamie, oprócz prototypów, możemy zobaczyć niedawno opublikowany zestaw. Całość prezentuje się nie najgorzej,  gdyby nie jeden szczegół- twarze lalek. 
Albo zaczynam wariować i wszędzie widzę te słodziutkie twarzyczki, od których powoli zaczyna mnie mdlić, albo zabawki naprawdę zostały już wysłodzone do granic możliwości. 
Jeśli dobrze widzę, głowa Cleo nadal nie została dopasowana do korpusu zabawki, zaś córkę Draculi zastąpiono tą z playsetu.
Na chwilę obecną wampirzyca pojawiła się w całej serii w trzech odsłonach i na reklamie postanowiono zaprezentować jej najgorszą wersję. 
Mimo to stojak na telefon, na którym już jest umieszczony plastikowy aparat, rozbawił mnie najbardziej. Brawa dla Mattela za suche żarciki.


Co myślicie o reklamach? Macie w planach oglądnięcie nowej animacji?

środa, 30 grudnia 2015

Nowa animacja?

Ten post mogę również zakwalifikować pod kategorię ''denerwujących''. Otóż okazuje się, że twórcy bardzo lubią dobijać starszych fanów MH, więc na zmienianiu twarzyczek się skończyć nie mogło. Na instagramie pewnego fana, możemy zobaczyć nową animację z odnowioną Draculaurą (link):
 
 
Nic, tylko schować się do kąta i prosić, aby to się skończyło. Przecież to wygląda jak z barbie'owego filmu! Oczy są okropne, chociaż je jeszcze bym mogła znieść. Najgorsze jest to, że zmieniono usta i ogólny kształt szczęki. Nawet kości policzkowe wydają mi się bardziej spłaszczone. Wydaje mi się, że jeśli w taki sposób będą robić następne filmy - Great Scarrier Reef będzie ostatnim, jaki obejrzę. Nie mam zamiaru katować się nowym wyglądem straszyciółek...

Podoba wam się nowa animacja? Co sądzicie o nowej twarzy Draculaury?

Catrine i Gill w serii Shriek Wrecked

Pamiętacie jeszcze lalki z serii Shriek Wrecked? Na tą chwilę jest to jedyna seria, jaka przypadła mi do gustu i na którą czekam. Okazuje się, że twórcy mają nawet przygotowaną reklamę, w której widzimy bohaterki tego wpisu, ale i nowe postacie, takie jak Catrine i Gill!:
Jak na owe czasy - seria jest śliczna i nie mówię tego nawet z odrobiną ironii czy też sarkazmu. Najbardziej spodobała mi się tu Rochelle i Lagoona. Prawdopodobnie przez ich ciekawe ozdoby na głowach. Reszta lalek też nie jest najgorsza, chociaż nie pogardziłabym jakimś wyraźniejszym zdjęciem, aby je dokładnie ocenić. Mimo to, że uważam Shriek Wrecked za udaną serię, nadal nie mogę przeboleć, że nie dodali tutaj Vandali lub Sireny. Zamiast tego, mamy postać, która kompletnie nie przypomina swojego upiornego rodzica, zmienia ''sukienki'' jak rasowa barbie, a buty, które ma na sobie są tak ''oryginalne'', przywodzą mi na myśl wilczego Czerwonego Kapturka... Chociaż to jestem w stanie jeszcze przeboleć. Zaznaczę tutaj to, że lalki ciągle nie zgadzają się z artami. Rochelle nadal nie ma przepaski, a szkoda. Na koniec zostawię was z pytaniem, na które nie umiem sobie odpowiedzieć - dlaczego napis Monster High stracił kolory?! Czy nawet różowy gradient uznano za straszny?

Podobają wam się te lalki? Co sądzicie o tej serii?

Kolejne zestawy Frankie - Mega Bloks i Skulltimate Science Class

To nie koniec klockowych atrakcji. Okazuje się, że przed nami jeszcze jeden zestaw od Mega Bloks. Do postu wrzuciłam także inny playset, tym razem już ze świata lalkowego. Oba łączy postać, jaką dołączono - Frankie. Z racji tego, że naprawdę nie mam ochoty oglądać nowe, upiorkowe wytwory, zacznijmy od Skulltimate Science Class, aby mieć to z głowy. Później pocieszać się będę klockami...:

Nie wiem, czy Frankie to odpowiednia postać do tego zestawu. Bardziej nadawałaby się tu Lagoona lub Ghoulia - albo nawet obie. W sumie, playset nie jest taki najgorszy, bo prezentuje się przeciętnie, ale uważam, że pisanie wodą jest jedyną ''frajdą''. Skacząca żaba mnie nie ''jara'', przykro mi. Frankie trudno mi jest ocenić, gdyż niezbyt widzę jej ubranko. Wiem tylko, że gdzieś już te buty widziałam lub są bardzo podobne do jakiejś pary. Bodajże Geek Shriek... Art mi się w sumie podoba, ale te ''nowe usta'' niezbyt mi leżą.


Szczerze? Teraz nie mogę się pocieszyć nawet klockami. Jak widzę Frankie w kitce, staje mi przed oczami lalka z dwóch postów w tył. Brr... Aż ciarki przechodzą po ciele. Zestaw zawiera prawdopodobnie malutką salkę sportową, którą można przyłączyć do szkoły z poprzedniego wpisu. Jest nawet szafka, puchar i parę dodatków.

Podobają wam się te zestawy? Co o nich sądzicie?

wtorek, 29 grudnia 2015

Kolejne zestawy od Mega Bloks

Lalki z poprzedniego posta były czymś w rodzaju zimnego prysznica, prawda? Dlatego na pocieszenie, mam dla was dwa, nowe zestawy od Mega Bloks. Osobiście niezbyt je lubiłam, ale w porównaniu z tym, co dzieje się w lalkowym świecie, sądzę, że są przecudowne. Zdecydowanie lepiej dopracowane, niż wszystko inne, czym nas uraczono w ostatnich dniach. Zaczynajmy!:


Podoba mi się to, że w klockowej wersji pojawia się coraz więcej postaci. Catty co prawda już była, jednak co szkodzi zrobić drugą? Do dyspozycji ma scenę, mikrofon, a w tle można usłyszeć nawet dwie piosenki. Sama upiorka prezentuje się nieźle, trochę przypomina mi jej wersję New Scaremester, ale to pewnie przez grzywkę. Mogli już odpuścić sobie te różowe rajstopy, bo ostatnio róż wciskają niemal wszędzie, jednak w tym wypadku, przydzielam to do kategorii ''do przeżycia''. 


Kolejny zestaw bardzo mi się spodobał - szkoła, a w niej dwie wampirzyce. Osobiście, wolałabym, aby Draculaura była w jakimś innym stroju, niż potworniarki, ale ten też może być. W zestawie znalazł się nawet nietoperz córki Draculi oraz głowa dyrektorki Straszyceum. Całość dopracowana, w zasadzie nie mam większych uwag.

Podobają wam się te zestawy? Co o nich sądzicie?


Dużo nowych lalek i nie tylko

Uwaga! Czytasz poniższy wpis na własną odpowiedzialność. Zaprezentowane produkty mogą wywoływać niekończące się narzekania i niekontrolowane facepalmy.

 Po zaprezentowaniu nowych twarzy Mattel nie zamierza próżnować. W krótkim czasie do internetu napłynęło bardzo dużo zdjęć nowych produktów. Niestety, nie jest to zbyt dobra wiadomość. Większość z tych zabawek to niskobudżetówki dla najmłodszych fanek MH, lub te ze zmienionymi twarzami.


Idąc za niepisaną zasadą "jeśli EAH, czemu nie MH" Mattel po raz kolejny targnął się na jedną z najgorszych serii, z jaką można by mieć do czynienia. Lalki niskobudżetowe, które są gorsze od dotąd nam znanych niskobudżetówek w Monster High. 
Draculaura miała być zapewne tańszym odpowiednikiem serii "Go Monster High Team!". Może nawet zbyt tanim. 
Bluzka to jedynie pomalowany plastik bez możliwości zdejmowania, zaś spódnica- skrawek materiału na białej gumce, aby tylko się trzymała. Nie pokuszono się o żadne wzory na spódnicy, które chociaż trochę rozjaśniłyby całość. Twórcy nawet to uznali za zbędne. Po co wzorzyste ubrania, skromność jest na topie.
Frankie jest... Nawet nie wiem do czego można ją dopasować. 
Nowa twarz wygląda beznadziejnie, a pomalowany gorset jedynie to pogarsza.  Kolory są zbyt jaskrawe i do niczego nie pasują. Tym razem jednak pokuszono się o wycięcia spódnicy a'la Spectra. Wow, Mattel zaczyna szaleć z tanimi lalkami.
Lalki nie posiadają artykulacji, w nogach prawdopodobnie też. Są one jednak przysłonięte artami, co uniemożliwia dokładniejszy wgląd.


Niskobudżetówek ciąg dalszy. Tym razem dla odmiany Draculaura i Frankie! Kto by się spodziewał. Na szczęście, lub nieszczęście, seria została powiększona o dwie bohaterki- Clawdeen i Cleo.
Twórcy zabawek Monster High zaczynają szaleć, ponieważ tym razem dodano akcesoria i w pełni zdejmowane ubrania, czego nie otrzymały poprzedniczki.
Córka Draculi oraz Frankensteina zyskały nowe arty. Grafiki prezentują się bardzo dobrze i są udane. Spoglądając na te urocze twarzyczki nikt by się nie domyślił, że za tymi zmianami kryje się również zniszczenie twarzy zabawek. 
Jeśli rodzice twierdzili, że Lala była postacią "straszną i mroczną", tym razem mogą śmiało powiedzieć, ze jest "przesłodzona i przerażająca". Jej wyłupiaste, nieco zezowate oczy niejedną osobę przyprawiły by o zawał. W chwili obecnej wampirka aż za bardzo upodobniła się do chińskich podróbek, aniżeli do oryginału.
Każda ze straszyciółek została odmieniona i zyskały nowe twarze. Na dobre wyszło to jedynie wilczycy, która dzięki temu wygląda o kilka lat młodziej. Cleo zdecydowanie nie wygląda jak Cleo, a do tego odebrano jej złote pasemka.
Motywem przewodnim, występującym na sukienkach dziewcząt, są ich Skulette.


Jest to dopiero trzeci opis a ja mam już dosyć. 
Tym razem mamy niskobudżetowa Clawdeen ze szkolną szafką w zestawie. Niezwykle skromną i biedną w akcesoria, ale zawsze to jakiś dodatek. 
Wilczyca posiada nową twarz i brakuje jej artykulacji. Sukienka jest łudząco podobna do poprzedniej i nawet nie wysilono się o bardziej odmienne kreacje. Ale czego spodziewać się można po takich zestawach? 
Upiorka ma (prawdopodobnie)  dodatkowe buty w komplecie.


Po tanich lalkach rodem wyjętych z chińskiego marketu, przyszła pora na coś droższego. Są to Draculaura oraz Frankie po metamorfozie, którą niedawno ogłoszono. 
Wygląd lalek jest już nam znany i niektórzy z nas mięli już czas, aby mniej lub bardziej się do niego przyzwyczaić. 
Zupełną nowością są arty, których nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć. Gdyby odciąć je od pudełka i zapomnieć o makabrycznych zmianach, które zostają wprowadzane, prezentują się one bardzo ładnie i są udane. Żałuję, że tego samego nie można powiedzieć o zabawkowej wersji dziewcząt.
Strój Frankie prezentuje się ładnie i śmiało można by ją dać jako kolejną serię, gdyby nie nowa twarz. Lala niestety nie podbiła mojego serca i jestem na NIE, jeśli chodzi o jej wygląd. Tym bardziej nie potrafię jej sobie wyobrazić jako nową wersję basic, jeśli w ogóle takową zastąpi.


Było studio do projektowania ubrań, więc czemu nie posunąć się jeszcze bardziej w stronę Barbie i nie stworzyć nowego zestawu? Jak twórcy pomyśleli, tak i zrobili. Takim właśnie sposobem powstało studio fryzjerskie z Frankie w roli "modelki".
Standardowo lalka nie posiada artykulacji rąk, skromną sukienkę w kratę oraz nową twarz. 
Jak jestem w stanie przetrwać nadmiar rażącej żółci oraz niebieskiego, tak nie rozumiem skąd pomysł na różowe pasemko w zestawie. 
W zestawie znajdziemy doczepiane pasemka, które swój początek miały w zestawach Barbie.


Macie już dosyć produktów z "Welcome to Monster High"? Nie? To bardzo dobrze, bo tak oto pojawia się kolejny zestaw z nadchodzącego filmu. Ku mojemu zdziwieniu jest to następna, trzecia już, Draculaura. 
Tym razem jest to playset z mebelkami i kilkoma dekoracjami w stylu balowym. Prawdopodobnie do zestawu zostaną dołączone mniejsze elementy, takie jak miska na poncz, kubeczki, aparat itp.
Największą ciekawostką jest jednak dołączona do zestawu wampirzyca. Ostatnimi czasy Mattel zagustował w playsetach i dołączanych do nich lalek, które tworzone są jak najmniejszymi kosztami.  Zabawka nie posiada nawet artykulacji w rękach .


"Coffin Bean Kiosk". Pod bardzo podobną nazwą powstał kiedyś playset z Clawdeen w zestawie. 
Nowe wersja kafejki jest skromniejsza od jej poprzedniczek. Posiada niewiele akcesoriów, stolik z "parasolem" i  tylko dwa krzesła. Do zestawu nie jest dołączana lalka, na czym zawiodłam się najbardziej.
W tle widnieje jedynie art Draculaury z serii "Creepeteria".  
Z przedstawionych dotąd nowości wypada ona najlepiej i mimo braku lalki, może zyskać poparcie osób, którzy chcieliby powiększyć swój kawiarenkowy zestaw o kolejne miejsca.


Seria ze zwierzętami, w której wystąpią Lagoona oraz Cleo. Tym razem do lalek zostały dołączone zwierzaki, które o dziwo nie są ich.
Córka morskiego potwora otrzymała różowego, sympatycznego żółwika, który został umieszczony na jej dłoni, mumia zaś- szarego kotka z masywną, złotą biżuterią. Liczę na to, że pupile są jedynie przejściowe i nie zostaną na stałe z dziewczynami, aby i pod tym względem rodzice byli bardziej pobłażliwi. Żółwik jest przesłodzony aż nadto, a kotu do egipskich klimatów jeszcze daleko. 
Same lalki wypadają nie najgorzej. Sukienki są ładne i pasują do dołączonych do zestawu zwierzaków.  Tylko czekać na kolejny zapożyczony od Barbie playset, w którym będziemy mogli "pielęgnować" plastikowe zwierzaczki.


Następna jest Ari Hauntington, którą już widzieliśmy w poście o "Welcome to Monster High". 
Podejrzewam, że przedstawiona wcześniej lalka była w kreacji scenicznej, teraz natomiast mamy do czynienia z serią basic. Ari otrzymała również własną Skulette, której nie było na wcześniejszych opakowaniach. 
Pudełko zostało zapożyczone od wcześniej opisanych Lali i Frankie, co zastanawia mnie najbardziej. Być może jest to tylko chwilowe, na potrzeby zaprezentowania samej lalki, albo twórcy postanowili wciągnąć do serialu nową postać. Mimo, że lubię nowe charaktery, mam nadzieję, że jest to chwilowe opakowanie. W Monster High już za wiele postaci zostało zepchanych na dalszy plan i całkowicie zapomnianych. 


Lagoona w wydaniu sportowym. W zestawie oprócz lalki znajdziemy także hulajnogę zmieniającą się w deskę surfingową oraz plecak, do którego możemy schować odłączone części. 
Pomysł do najwspanialszych zapewne nie należ, ale ma w sobie "to coś".  Dużym plusem jest zestaw 2w1. 
Nie jestem jednak przekonana do stroju upiorki. Kombinezon doskonale nadaje się do surfowania a ochraniacze i kask tworzą doskonały zestaw z hulajnogą. Całość wyglądałaby lepiej, gdyby dołączono jeszcze jeden ubiór, który lepiej spasowałby z ochraniaczami. 


Ostatnią lalką jest Draculaura (bo jakby inaczej), która jest kolejną podróbą Barbie. Trochę tego za dużo i nie wygląda na to, aby Mattel chciał zaprzestać tej czynności.
Zestaw przypomina mi Barbie , której suknia zmieniała się w płaszcz superbohaterki. Ten sam zabieg zastosowano u wampirzycy - ogon z sukni zmienia się w skrzydła nietoperza, albo raczej coś, co te skrzydła miało przypominać. 
Skoro zabawka dla dzieci (bo która dziewczynka by nie chciała pseudo nietoperzowej wróżki?), to trzeba dać nową buźkę z wyłupiastymi oczkami. Lalka cierpi również na nadmiar szyi.


Po prawej mamy saszetki. Monster High minis zapewne będzie działo w taki sam sposób, jak inne figurki z saszetek. Ich "funkcjonowanie" zna zapewne każdy. Na chwilę obecną znamy jedynie opakowanie, na których znajdziemy straszyciółki w wersji chibi, z ciałkami zapożyczonym od Atomówek.  
Ostatni produkt wywołał u mnie falę śmiechu i chwilę załamania. Wstawiając to do posta miałam nadzieję, że jest to jedynie kiepski żart i ta nadzieja utrzymuje się aż do teraz. 
Nie wiem czym to dokładnie jest i jakim cudem na to wpadli, ale powoli zaczyna mnie to przerażać. Napis na opakowaniu głosi, że twarz Frankie budzi się do życia i wchodzi z nami w interakcje.  Na opakowaniu widzimy kilka wyrazów twarzy bohaterki.
Poza została skopiowana z vinylowej figurki, a twarz zabawki od siebie odstrasza. 



Co myślicie o nowościach? Podoba wam się jakaś lalka lub playset? Myślicie, że nowe twarze przyjmą się na stałe? Jak podoba wam się interaktywna Frankie?

Na prośbę jednej z odwiedzających, wstawiam link do PETYCJI.

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Great Scarrier Reef Trailer

Lalki, grafiki, przyszedł również czas na trailer z serii "Great Scarrier Reef". Nie wiem jak wy, ale ostatnimi czasy właśnie jego wyczekiwałam, a dzięki temu czekam na nadchodzący film jeszcze bardziej niecierpliwie.


Czy będę dziwna jeśli powiem, że syrenkowy świat zaczyna mnie wciągać? Chyba tak.
Po obejrzeniu filmiku, który znajdziecie wyżej, mam nadzieję, że nie zawiodę się na animacji i całość będzie zrobiona bardzo ciekawie. Świat morski wygląda wspaniale, chociaż mam wrażenie, że twórcy przesadzili z nasyceniem kolorów otoczenia.
Liczę na to, że nowe potworki nie będą występowały przez marne 5 minut i będzie możliwość dłuższego przyjrzenia się ich twarzyczkom, ponieważ ostatnimi czasy i tego brakuje.  Mam jednak przeczucie, że moje modły się nie spełnią i nie będzie ich prawie w ogóle.
Mam zastrzeżenia odnośnie Posei. Po BIO spodziewałam się upiorki z delikatnym charakterem, która będzie dbała o wszystko co ją otacza. Czyżby Mattel od tak postanowił zmienić jej charakter na pseudo władczy i wyniosły?
W czasie tworzenia prawdopodobnie pomylono bliźniaczki. Nawet oni mają problemy z ich rozpoznawaniem? Albo do dnia dzisiejszego nas jedynie wkręcali. W TYM poście, po arcie możemy zobaczyć wstępne charaktery siostrzyczek, w filmie zaś ich role zostały zmienione, co wprowadza dużo niepewności. Mimo to córki Hydry zapowiadają się bardzo dobrze i razem z Kalą, są nadzieją na uratowanie charakterów nowych dziewcząt.
Ale chwila, chwila... czy ja tam widzę Gil'a? Oby i jego rola nie została ograniczona do minimum.
W dalszym ciągu próbuję również dopasować wcześniejszy urywek filmu do obecnego. Być może moja wyobraźnia nie sięga tak daleko, jednak nie jestem w stanie połączyć tamtego fragmentu do... czegokolwiek.


Co myślicie o nadchodzącym filmie? Czekacie na dzień premiery?

niedziela, 27 grudnia 2015

Draculaura i Clawdeen GSR

Parę razy na blogu pojawiła się wzmianka o tym, że do serii Great Scarrier Reef  zostaną dodane dwie lalki, a mianowicie Clawdeen i Draculaura. Teraz pojawiły się nawet ich zdjęcia promocyjne. Na razie po jednym, ale zapewne niedługo będzie więcej. Zobaczcie, jak się prezentują!:
Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś znacznie gorszego. Straszyciółki wyglądają w miarę przyzwoicie. Draculaura jest wzorowana na wampirzycy piekielnej i prezentuje się nie najgorzej. Podobają mi się jej macki. Fryzurka też jest znośna. Na tle innych, syrenko-podobnych tworów z tej serii naprawdę nie jest zła. Co do Clawdeen również nie mam zbytnio zastrzeżeń. Podoba mi się jej uczesanie. Wydaje mi się, że zmiana skóry wyszła jej chyba na dobre. Do tego dodano łańcuchy i całość jest w miarę spójna.

Podobają wam się te lalki? Co o nich sądzicie?

sobota, 26 grudnia 2015

Nowe twarze?

Zbliża się rewolucja w świecie Monster High! Pamiętacie może jeszcze prototypy nowych serii? Większość bohaterek miała tam dziwne twarze. Zastanawiacie się czemu? Odpowiedź otrzymacie w tym poście, ponieważ okazuje się, że twórcy podjęli decyzję o odświeżeniu wizerunku lalek:
Jak widzicie, okazało się, że monsterki są zbyt straszne i mroczne dla dzieci, dlatego złagodzono ich wizerunek. W filmiku pokazano, jak zmieniono buzię Frankie oraz Draculaury. Do tego możemy tam zauważyć zmienioną Clawdeen. Co ciekawe, występująca tam Cleo nie uległa żadnej przemianie:

Szczerze, jak to widzę, to aż serce mnie boli. Jak oni mogli tak zniszczyć buźki straszyciółek? Teraz nadają się do najwyżej straszyprzedszkola, niż do straszyceum. Moim zdaniem, wyglądają jak podróbki samych siebie i to jest w tym najgorsze, Cieszę się chociaż z tego, że Cleo nie została zmieniona w filmiku. Clawdeen wydaje się taka przesłodzona... Jeśli chodzi o Draculaurę i Frankie, poniżej znajdziecie screeny z ich buźkami po zmianie:

Draculaura jest paskudna. Po prostu okropna. Nie mogę patrzeć na ten tępy uśmieszek i słodziutkie, duże oczy. Włosy zostały również zmienione na bardziej urocze i polokowane. Ubranie również nie przypomina tego, z serii Basic. Nawet uznano, że agrafki są straszne i zmieniono jej kolczyki (trzymajcie mnie, proszę...), oczywiście nowa sukienka jest przesłodzona do granic możliwości. Bo jak inaczej?

Powyżej Frankie. Biedulka... Ona również musiała pożegnać się ze swoimi oczami. Nawet szwy zrobili takie, aby nie było ich widać. Ta różowa szminka tak mnie drażni... Nowe ubranko też jest przesłodzone, tak samo, jak u Draculaury. Dano Frankie dłuższą spódnicę, bo pewnie tamta była za krótka. Nie zdziwiłabym się.

Szczerze mówiąc, moja cierpliwość powoli się kończy. Przeżyłam syrenki, ale to? To zdecydowanie za dużo - niczym nóż w plecy dla starszych fanów MH. Najbardziej zdenerwowało mnie to, że dostosowują lalki. Upiorki zawsze głosiły hasło ''bądź sobą'', ale zmieniają się, bo według kogoś są zbyt mroczne. Hipokryzja.

Podobają wam się nowe twarze? Co sądzicie o zmianie upiorek?

Wyniki konkursu ''Crazy Xmas''

Witajcie! Pewnie część z was czekała na te wyniki. Miały być one już 24 grudnia, jednak nie zawsze plany zostają zrealizowane w terminie. Wiecie, święta i te sprawy. Na szczęście teraz znalazłyśmy czas, aby przedstawić wam trzy prace, które zasłużyły na nagrodę w postaci rysunków od YuuChan Sheep i dyplomów. Prac było mało, bo tylko 5, chociaż mówione było, żeby konkurs się odbył, potrzebujemy 6, jednak autorzy prac napracowali się i należy im się małe wyróżnienie. Nie czekajmy i zaczynajmy:

Pierwsze miejsce wędruje do autorki poniższej pracy, czyli Natixx!:

Praca od początku nam się spodobała. Dodałaś nawet własną OC na pracy. Natixx połączyła święto Bożego Narodzenia i October Fest (Święto Piwa, Niemcy). Bardzo spodobały się nam twoje kreacje i sposób uwiecznienia naszych postaci. Oto twoja nagroda:

 

Przejdźmy do drugiego miejsca, które otrzymała autorka poniższych prac, czyli... Shaane!:
W przeciwieństwie do pracy z pierwszego miejsca, rozdzieliłaś święta i każda OC przedstawiała jakieś inne. Aleksa reprezentuje Święto Zmarłych w Meksyku oraz Dzień św. Łucji, a OC Yuu przedstawia Oktoberfest i Święto Latarni obchodzone w Chinach. Twoje stroje również nas oczarowały! Oto nagroda:

 

Ostatnie miejsce na ''podium'' wędruje do Roboticy Freaky, autorki pracy, którą możecie zobaczyć poniżej:
Strój Seraphine łączy w sobie Walentynki i Wielkanoc, a strój Aleksy - dzień mężczyzn oraz Sakura Hanami. Chyba nie musimy mówić, że spodobała nam się twoja praca, prawda? ;) Poniżej dyplom i rysunek dla ciebie: